Dysponuje Pan sporą wiedzą. Skąd czerpie Pan źródła informacji na temat historii Elbląga i okolic?

Głównie z książek, przewodników i artykułów. O Elblągu i okolicy wydano sporo opracowań, jednak zdecydowana większość źródeł jest w języku niemieckim, więc jego znajomość się przydaje. Nie zawsze jest łatwo dotrzeć do tych źródeł, ale sporo się od pewnego czasu digitalizuje i udostępnia online. Trochę przedwojennej literatury mam też u siebie na półce, jako że jestem zwolennikiem fizycznego kontaktu z książką, zamiast wirtualnego. Od czasu do czasu odwiedzam też Archiwum Państwowe w Gdańsku, które przechowuje prawdziwe skarby.