Od niedawna można zaobserwować u elblążan wzrost zainteresowania historią ich miasta. Czym to może być spowodowane?

Elbląg leży na terenach, które przed rokiem 1945 należały do Niemiec. Na tzw. "ziemiach odzyskanych" doszło po wojnie do właściwie całkowitej wymiany ludności. Wiąże się to również z tym, że poprzez przerwanie ciągłości między pokoleniami, dla nowych osiedleńców przybyłych z bardzo różnych stron ziemie te stanowiły terra incognita, wokół której narosło wiele legend (że przytoczę w tym miejscu przykład rzekomego tunelu z Elbląga do zamku w Malborku). Myślę, że przy obecnym dostępie do informacji, ludzie którzy do tej pory znali historię tych terenów jedynie z rodzinnych opowieści od rodziców bądź dziadków, przybyłych w te strony po wojnie, z zachwytem odkrywają, że historia Elbląga i jego okolicy nie zaczyna się w 1945 roku, a sięga znacznie wcześniej, w dodatku jest niezwykle burzliwa i ciekawa. Widać ostatnio spore zainteresowanie tematami historyczno-krajoznawczymi w mediach społecznościowych, które są szeroko dostępne, w odróżnieniu od książek, po które ludzie nie sięgają już tak chętnie. To sprzyja przepływowi informacji.