Elbląg w sieci. Testujemy strony www, które regularnie czytają elblążanie. Część 1 - portel.pl

portel.pl – początek Serwis został uruchomiony w 2001 roku przez firmę Softel. Większość z nas pamięta ten dzień, kiedy trafiło na nią po raz pierwszy. Trafić nie było trudno. Po prostu wartościowych treści o naszym mieście nie było prawie nigdzie. W ciągu pierwszych lat działania serwis rozwijał się bardzo dynamicznie. Internet przyśpieszał i co najważniejsze dostęp do niego systematycznie taniał. Funkcjonalność serwisu na tamte czasy była nie do przecenienia – wielu z nas dzięki temu znalazła pracę, rozwinęła firmę. Zaczęła dzielić się z innymi swoimi spostrzeżeniami. Szybko i łatwo zdobywaliśmy niezbędne informacje. Już po 3,5 roku funkcjonowania serwisu inni dostrzegli potencjał, jaki drzemie w mediach internetowych. Zaczęło się przeciąganie liny – gdzie zwojem sznureczków tworzących jej strukturę... byli użytkownicy (o tym jednak napiszę w przyszłości).   Za pomysł i jego realizację, za pionierskie rozwiązania, za pokazanie innym w którym kierunku będzie rozwijał się internet...   10/10 punktów   portel.pl – dziś   Gdy pisałem przed chwilą o początku serwisu, z dużą łatwością oceniłem starania firmy Softel na 10 punktów. W dalszej części felietonu, trudno mi będzie do tego wrócić... szkoda.   Dziś portel.pl ma bezapelacyjnie największą ilość odwiedzin, ale... słów zachwytu i pozytywnych opinii długo by szukać. Przykładowy Ford Mondeo z 2001 roku był ładny i w 2001, 2002, 2003 no i może nawet w 2004 roku. Ale już w 2005 roku był gotowy nowy model, który pojawił się w salonach w 2006 roku. Moim zdaniem prawie pod każdym względem portel przypomina stary samochód. Starsi kierowcy powiedzieliby że działa, jeździ, gra i świeci – po co go zmieniać. Nie da się chyba jednak cały czas przeprowadzać liftingu. Już nie ma miejsca na dodatkowy zegar, super sprzęt audio, climatronic i lepszy silnik. Nie moją rolą oceniać politykę firmy, ale kochani – nawet w PZPN nastąpiły zmiany!   Tutaj powinienem przystopować i się wytłumaczyć – mimo beczki szacunku jest z 10 kropli dziegciu.   Grafika serwisu   Generalnie nie powinno się rozmawiać o gustach i guścikach. Matrixa oglądałem nieskończoną ilość razy. Ale około 4000 dni z grafiką, która tylko w pewnym momencie zbladła i się rozszerzyła, naprawdę ciężko wytrzymać. Super, że pojawiły się nowe systemy i nowe rozwiązania ale przykładowo: pasaż ma inną szerokość i styl, w hyde parku nic się nie zmieniło (nawet w Londynie w Hyde Parku ławki zmienili) – styl z pierwszych dni portelu. Mapa nieaktualna od kilku lat, a o technologi jej wyświetlania (anty Ipad i inne urządzenia bez Flash) nie wspomnę. Reklamy graficzne i banery Flash reklamujące elementy serwisu (nie piszę tu o reklamach klientów – to ich sprawa) wyglądają po prostu źle. Poszczególne elementy serwisu takie jak: linki, nagłówki, przyciski – mają w wielu przypadkach kompletnie niespójny styl. Ważne rzeczy znajdują się pod małymi linkami, rzeczy prawie nieistotne – widać od razu.   Włączając względny obiektywizm – nie wiele się zmienia w układzie i kolorystyce strony - można z zamkniętymi oczyma przeglądać serwis...   1/10 punktów