Elbląg w sieci. Testujemy strony www, które regularnie czytają elblążanie. Część 3 - elblag24.pl

Podsumowanie Ilość czytelników, komentarzy pokazuje, że serwisy typu e24 zawsze będą miały oglądalność i zawsze będzie choćby minimalny sens ich istnienia. Popularne polskie tabloidy również znikają z kiosków w potężnych nakładach. Opisywana tematyka ma po prostu swoich odbiorców. Elblag24 w oczach wielu osób i czytelników jest skompromitowany. Marka e24 jest znana, dla wydawcy nie ma już widać większego znaczenia – czy lubiana. Serwis nie posiada żadnych innowacji i nowoczesnych rozwiązań widocznych czasem w innych serwisach. Porusza trudną w odbiorze tematykę. Jest stronniczy. W moim odczuciu źle pochyla się nad tematem. Artykuł jest tym dłuższy, im więcej rzeczy można dopowiedzieć. Bardzo rzadko treść współgra z mocnym i kontrowersyjnym tytułem. Wiele elementów w serwisie nie działa. Elblag24 można śmiało nazwać gazetą internetową ale w zasadzie na artykułach zaczyna się i kończy jego funkcjonalność. Byli pracownicy i współpracownicy serwisu nie zostawiają na nim suchej nitki. Większa część kadry zmienia się częściej niż rozkład komunikacji miejskiej. Nie poruszonym monumentem w tym wszystkim jest osoba wydawcy, który formę i kondycję serwisu stale trzyma na tylko sobie rozumianym poziomie... 28/100 punktów W kolejnej odsłonie cyklu, będziemy przyglądać się stronie Urzędu Miejskiego w Elblągu, dostępnego pod adresem www.elblag.eu * zamieszczone zrzuty ekranu wykonano na stronie www.elblag24.pl oraz na stronach, do których kierowały linki z w/w strony * Zamieszczone zrzuty ekranu użyte w felietonie, umieszczono na podstawie mocy art. 29 oraz art. 35 Ustawy o Prawie Autorskim i Prawach pokrewnych...